Emilie
24 grudnia,
Dzisiejszy dzień zapowiadał się świetnie. Jess, Chloe i ja
miałyśmy obiad spędzić z naszymi rodzinami, tzn. Jess z Thomasem, ja z
dziadkami i Jullie, a Chloe z rodzicami. Wtedy miałyśmy podzielić się z nimi
prezentami itp. Później, na 18, szłyśmy do chłopaków, uczcić święta i urodziny
Louisa. To miała być wigilia spędzona w trochę inny sposób, w gronie samych przyjaciół, a nie rodziny.
Moja babcia nie miała nic przeciwko temu, tak samo Thomas, który również był zaproszony.
Rodzice Chloe na początku się nie zgodzili, ale po kilku namowach i rozmowach z
Niallem zmienili zdanie. Ogólnie
ostatnio wszystko zmierza w jak najlepszym kierunku. Wreszcie udało mi się
całkowicie wyjść z mojego chorobliwego odchudzania, zaakceptowałam siebie.
Wydaje mi się, że to sprawa Harrego, który bardzo mnie wspierał i pomógł mi.
Jak na razie jestem czysta i mogę być z siebie dumna. Oczywiście na jakiś
imprezach zdarza mi się zapalić dwa, trzy papierosy i trochę wypić, ale raczej
skończyłam z narkotykami. Okazjonalnie razem z Choe, zapalimy marihuanę, ale
nic cięższego nie bierzemy. Ogólnie ona teraz bardzo rozpromieniała. Będąc z
Niallem jest naprawdę szczęśliwa i widać, że się kochają. Jess i Zayn to bardzo
ciekawa znajomość. Ciągnie ich do siebie, w gruncie rzeczy bardzo siebie lubią,
ale chyba nie są jeszcze gotowi na coś więcej. Bardziej mowa tu o Jess, ale nie
dziwię się jej, ponieważ chce mieć
stuprocentową pewność. Zwłaszcza po tym co się ostatnio wydarzyło mam pewność,
że Jess ciągnie do niego. Chloe nie rozumie tego, jak zachowuje się nasza
przyjaciółka. Jednak ja nie mam zamiaru jej krytykować, bo na coś tak poważnego
jak związek nie można mieć żadnych wątpliwości. A jeśli chodzi o mnie to… zbliżyłam się do
Harrego. Widzę, że coraz bardziej mi na nim zależy i że… po prostu lubię go,
bardzo i lubię spędzać z nim czas. Cieszę się, że dzisiaj będzie tego kolejna
okazja – już nie mogę się doczekać, kiedy pójdziemy do chłopaków.
- Wesołych świąt i samych szóstek, Jessico! – zadzwoniłam do
apartamentu przyjaciółki i zażartowałam,
- Ale debil – przytuliła mnie – Wesołych świąt, dużo
szczęścia, żebyś zawsze była taka jak teraz, no i miłości… Harrego!
- No a teraz tak na poważnie – zaczęłam się śmiać – Żeby te
święta przeszły do historii, udanego sylwestra, żebyś nadal była taka wredna,
bo za to cię lubię i zawsze stawiała na swoim i nie zwracała uwagi na innych,
żeby ci się poszczęściło i żebyś w końcu była wszystkiego pewna, no i - zrobiłam przedrzeźniającą minę – Zayna,
ajć!
- Zaraz stąd wyjdziesz! – wybuchnęła śmiechem,
- Cześć, Thomas! Wszystkiego najlepszego, sesji w Vouge,
fajnej laski i przede wszystkim szczęścia, to dla ciebie – pocałowałam go w
policzek i wręczyłam prezent, był to
zegarek,
- Dzięki za świetne życzenia, Emilie, tobie życzę
wszystkiego dobrego, szczęścia, dobrych ocen i… Harrego, ajć! – zrobił
głupkowatą minę, chcąc mnie udawać,
- Dobrze! Piąteczka! – przybiła z nim piątkę Jess,
- A, no i też mam coś dla ciebie – powiedział i wręczył mi
prezent,
- Dziękuję – uśmiechnęłam się – a tobie Jess, dam prezent u
chłopaków, chociaż i tak na niego nie zasługujesz, pf!
- Też ci go tam dam, bujaj się – zaczęła się śmiać,
- Dobra, ludzie zmykam, do zobaczenia po 17, bo wpadnę się
jeszcze tutaj przebrać,
- Jasne, przecież musi wyglądać pięknie i seksownie dla
Harrego, nie siostra? – zaśmiał się Thomas patrząc znacząco na Jess,
- Idź już, pa – uśmiechnęła się rudowłosa,
Szłam do babci w dobrym humorze. Gdy otworzyła mi drzwi,
przywitałam się z nią i pobiegłam do siostry. Musiałam przyznać, że Jullie to
piękna dziewczynka. Dzisiaj wyglądała szczególnie ładnie. Dałam dziadkowi
prezenty, żeby schował je pod choinkę i w trakcie obiadu zwrócił na nie uwagę,
w końcu moja siostra nadal wierzy w św. Mikołaja.
Zaczęliśmy obiad, składając sobie nawzajem życzenia. Dzisiaj
nie myślałam o mamie, bo to radosny dzień, nie ma co tracić go na zmartwienia.
- Ładnie dzisiaj wyglądasz, kochanie – zwróciła się do mnie
babcia,
- Ogólnie rozpromieniała nam ta Emilie, ostatnio chodzisz
cała w skowronkach – przytulił mnie dziadek,
- No, a czy nie uważacie, że święty Mikołaj już się troszkę
spóźnia? – zaczęła moja siostra a my odpowiedzieliśmy śmiechem,
- Zaraz, zaraz – odpowiedział mój dziadek – wyciągając zza
choinki wielki worek,
Przy rozdawaniu prezentów każdy był bardzo zadowolony. Ja
dostałam od dziadków wiele słodyczy, piękne kolczyki i kopertę z pieniędzmi.
Posiedziałam z nimi jeszcze chwilę i po 16 wyszłam do domu.
Wieżowiec świecił pustkami, ponieważ każdy wyjechał do
swoich rodzin, zostało tylko parę osób. Otworzyłam drzwi apartamentu,
zostawiłam prezent u siebie w pokoju i poszłam do łazienki. Wzięłam gorącą
kąpiel, a następnie wysuszyłam włosy i pomalowałam się. Gdy byłam gotowa wzięłam torebkę i wielką reklamówkę, w
której znajdowały się prezenty dla każdego.
Następnie wyszłam i skoczyłam po Jess. Moja przyjaciółka wyglądała pięknie. Zjechałyśmy windą i wyszłyśmy na zewnątrz czekając na Chloe,
która miała przyjechać po nas taksówką.
- Hej wam, wesołych świąt, no i czego tam sobie zażyczcie,
każda z was dobrze wie czego chce, nie będę zagłębiać się w szczegóły –
przywitała nas, gdy wsiadłyśmy do auta,
- Nono, szczęścia i wytrwałości z Niallem – puściłam jej
oczko,
Gdy stanęłyśmy przed drzwiami otworzyła nam Eleanor. Widać
było, że jest w bardzo dobrym humorze, w końcu są święta i jednocześnie
urodziny jej chłopaka. Na wejściu przytuliłyśmy się i złożyłyśmy sobie
życzenia. Po tym udałyśmy się do salonu. Znajdował się tam wielki stół, pięknie
nakryty, a na nim wiele jedzenia. Chłopcy byli ubrani bardzo uroczyście, mieli
na sobie koszule, Harry do tego marynarkę i muszkę. Zostawiłyśmy nasze prezenty
na kanapie i dosiadłyśmy się do reszty. Oczywiście Chloe od razu poleciała do
Nialla, i obdarowała go namiętnym pocałunkiem. Byli tacy słodcy. Ja usiadłam
między Jess, a Harrym, moja przyjaciółka obok Zayna. Wszyscy długo rozmawialiśmy,
śmieliśmy się itp. Później przyszedł czas na tort. Był on czekoladowy z napisem
„Wszystkiego najlepszego, Louis!”. Zaśpiewaliśmy solenizantowi „sto lat” i
złożyliśmy życzenia.
- A tak, w ogóle to zapomnieliśmy złożyć sobie świąteczne
życzenia i rozdać prezenty – pouczył Liam,
- A no, faktycznie – zaśmiał się Zayn, który nie obchodził
Bożego Narodzenia, ale razem z nami składał życzenia i obdarowywał innych
prezentami,
Wszyscy składaliśmy sobie życzenia, dawaliśmy drobne
upominki. Z każdego byłam zadowolona, jednak najbardziej spodobały mi się
prezenty od moich przyjaciółek. Jess podarowała mi piękną sukienkę, a Chloe
śliczne buty, pasujące do niej. Ja dałam rudowłosej czapkę fullcap z Cookie Monster,
o której zawsze marzyła oraz książkę, a Chloe sweterek, który był w jej stylu i
zestaw kosmetyków. Przytuliłam się już z prawie wszystkimi, no właśnie prawie.
Został tylko Harry. Podszedł do mnie nieśmiało.
- Hej – uśmiechnął się,
- No to. Chcę ci życzyć tylko jednego – żebyś nigdy się nie
zmieniał, zawsze był taki, bo to sprawia, że jesteś niesamowity. No i życzę ci
też żebyś był szczęśliwy i aby spełniły się twoje marzenia – przytuliłam go,
dając mu..
- Emilie… ja naprawdę dziękuję. Ja chciałbym powiedzieć tobie…
bardzo długo się na to przygotowywałem i wydaje mi się, że to odpowiednia
chwila. Strasznie mi się podobasz i jesteś niesamowita, dla mnie idealna.
Dziękuję ci za wszystkie razem spędzone chwilę i wiesz, życzysz mi, żeby
spełniły się moje marzenia, jednak jedynym moim marzeniem jest to, aby nasza
przyjaźń przerodziła się w coś więcej, co ty na to? – wydusił z siebie
wreszcie, ślicznie się przy tym uśmiechając,
- No to niech twoje marzenia się spełniają, będę bardzo z
tego powodu szczęśliwa. Tak, chcę żeby to było coś więcej, Harry. Odkąd cię
poznałam bardzo cię polubiłam, kiedy wylądowałam w szpitalu, ty zaopiekowałeś
się mną i pomogłeś mi z tego wyjść.
Dziękuję ci. – wtuliłam się w niego,
- Wiesz co, nie chcę nic narzucać, ale stoimy pod jemiołą –
zaśmiał się,
- No to na co czekasz – zbliżyłam się do niego,
W tym momencie nasze usta zbliżyły się do siebie. Harry był
bardzo delikatny. Objął mnie w pasie, ja złapałam go za szyję. Chciałam żeby ta
chwila trwała wiecznie, było naprawdę nieziemsko. W tym momencie czułam się jak
najszczęśliwsza osoba na świecie.
- Jeszcze raz udanych świąt, Emilie – dodał,
- Z tobą takie będą, na pewno – uśmiechnęłam się,
Gdy się odwróciliśmy wszyscy na nas patrzyli. Nie byli
zbytnio zdziwieni, ponieważ każdy wiedział, że nasz związek to kwestia czasu.
Chloe i Jess uśmiechały się do mnie i wystawiały kciuki do góry, a Thomas, jak to on - śmiał się.
- A no i bym zapomniał to dla ciebie – podarował mi naszyjnik. Byłam pod wrażeniem.
- Naprawdę nie trzeba było, dziękuję – stanęłam na palcach, przytuliłam go i wręczyłam mu prezent ode mnie,
Wróciliśmy do stołu trzymając się za ręce. Siedziała tam
tylko Danielle i Liam. Spojrzałam na Jess i Zayna, którzy właśnie wymieniali się
prezentami. Składając sobie życzenia pocałowali się w policzek. Byli ostrożni. Moja
przyjaciółka dostała od chłopaka lustrzankę, zawsze o takiej marzyła. Widać, że
Zayn naprawdę się postarał. Na koniec Louis dostał urodzinowy prezent
od nas wszystkich. Kiedy wszyscy wrócili do stołu, Liam zapytał się nas:
- No to co, kolejna para?
- Tak – odpowiedział Harry, patrząc mi prosto w oczy i
ściskając mocniej moją dłoń,
- Czas zmienić status na facebooku – zaśmiałam się,
- Gratulacje, Emilie – szepnęła mi Jess,
Później zaczęliśmy pić i wreszcie nasza mała impreza
rozkręciła się. Ruszyliśmy do tańca, było dużo śmiechu. Ja i Harry obdarowywaliśmy
się pocałunkami i co chwila szeptaliśmy sobie coś do ucha i wybuchaliśmy
śmiechem. Oboje upiliśmy się i po prostu plątał nam się język. W pewnej chwili
wyszłam z Chloe na papierosa.
- Poszczęściło nam się – powiedziała,
- No,
Gdy zaciągałam się usłyszałam czyjeś kroki. To Harry. Objął
mnie od tyłu i złapał papierosa.
- Nie lubię jak palisz – odpowiedział,
- To jakoś powoli będziesz musiał się do tego przyzwyczaić –
uśmiechnęłam się,
Wróciliśmy do środka i znowu zaczęliśmy tańczyć. Tak minęła
nam Wigilia. Jak dla mnie, to najbardziej udana wigilia w moim życiu.
cześć wszystkim, tutaj emilie, zostajecie ze mną na dwa tygodnie bo jess i chloe pojechały na kolonie. spokojnie, rozdziały mamy napisane, więc jakoś dam radę. wspierajcie mnie i zostańcie ze mną przez ten straszny czas, haha. przypomnę wam jeszcze tylko, że jutro mija miesiąc odkąd założyłyśmy bloga, zleciało. dzisiejsze pytanie: co sądzicie o emilie i harrym? :)
cześć wszystkim, tutaj emilie, zostajecie ze mną na dwa tygodnie bo jess i chloe pojechały na kolonie. spokojnie, rozdziały mamy napisane, więc jakoś dam radę. wspierajcie mnie i zostańcie ze mną przez ten straszny czas, haha. przypomnę wam jeszcze tylko, że jutro mija miesiąc odkąd założyłyśmy bloga, zleciało. dzisiejsze pytanie: co sądzicie o emilie i harrym? :)
Fajnie wymyśliłaś(cie) to z Harrym i Emilie. A szczególnie z tą jemiołą.Pewnie każdy myślał że ich związek to kwestia czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Margo ;)
Świetne... :) Kocham ten blog, kocham to opowiadanie i kocham autorki tego ♥ Zajebiste talenty :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ania :*;)
wiedziałam , że będą razem. Tylko na to czekałam. Fajna wigilia nie ma co . :D Rozdział zajebisty !
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com
okej, mamy już 2 pary, jeszcze tylko Jess i Zayn, będą razem czy nie? Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńEmilie i Harry bardzo do siebie pasują ♥
Super ;) Kazda para ma swoj urok a Emili i Harry to już w ogole ich zwiazek opiera sie na zaufaniu i wzajemnym szacunku i przyjazni takie zwiazki sa najdluzsze i najlepsze.
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta i zapraszam do mnie czekam na Twoja opinie :) http://foreveryoung1dlouistomlisonharrystyle.blogspot.com/
Oo, są razem :D
OdpowiedzUsuńFajnie im, też muszę znaleźć sobie kogoś xd
Hmm.. Spoko Wigilia ^^
Ohh.. boziu! Taki prezent na Wigilię! MEGA, MEGA romantycznie ; )))) Harry i Em - na serio daje im duże szanse na dłuuugi związek. Myślę, że to też początek czegoś nowego w życiu dziewczyn :)
OdpowiedzUsuńJestem z tobą i oczywiście wspieram cię, czekając na następny rozdział ;*
Superowy rozdział! :) Superowa Wigilia! ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Xxx
http://secretlifevictorie.blogspot.com/
Zajebisty rozdział , zresztą jak każdy ! Czekam na następny i zapraszam też do mnie ! ; ) - http://i-need-one-direction-dream.blogspot.com/2012/07/imagine-4.html?m=1
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy rozdział u mnie na blogu! :)
OdpowiedzUsuńhttp://timeforustobecomeone.blogspot.com/2012/07/o3-youre-all-i-want-but-not-like-this.html
Z góry przepraszam za spam :3 ♥
Zapraszam do mnie na kolejny rozdział! Liczę że go przeczytasz i zostawisz szczerą opinię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :*
http://secretlifevictorie.blogspot.com/
Świetny blog! Kocham go <3 Jest wspaniały, a ty masz wielki talent i super pomysły! Mam nadzieję, że z Jess i Zayn'em w końcu się ułoży ;* Czekam z niecierpliwością na kolejny! - Angelika xx
OdpowiedzUsuńUwielbiam.!
OdpowiedzUsuńcoraz lepiej widze między Jess a Zaynem.:D
zapraszam do mnie :
http://itsnotadreambutareality.blogspot.com
To jest świetne *w*. Między Zaynem i Jess się pewnie kiedyś ułoży miejmy nadzieję że jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńCo do pytania. Harry i Emilie bardzo fajny związek ^^.
Poinformuj o nowym ;>
http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/
u mnie nowy ; 33
OdpowiedzUsuńhttp://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/
Extra. Zayn i Jess tez powinni byc razem :D
OdpowiedzUsuńEmilie i Harry to świetna paraaa! :) Tak szczerze to z tych trzech najmniej lubię Jess, ale pasuje do Zayna i mogłaby z nim być ; ))a rozdział swietny!
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział ,bardzo sie ciesze ze hazza i em zostali para tylko jeszcze zayn musi znalesc jezyk poruzenia z jess
OdpowiedzUsuń