Jess,
Tydzień później.
Była siódma rano, a ja nie mogłam spać. Siedziałam na
parapecie i przyglądałam się panoramie Londynu, od kilku dni pogoda kompletnie
się zmieniła, było dość chłodno i padał deszcz. Ostatnio wszystko zaczęło się
pieprzyć, Chloe wyjechała, nie daje żadnych oznak życia, Niall jest załamany, a
Emilie popada w anoreksję a ja, ich przyjaciółka nie potrafię im pomóc. Jedyną
pocieszającą wiadomością było to że nie jestem w ciąży, naprawdę mi ulżyło, nie
chodzi o to że nie chce mieć dzieci, ale nie teraz jestem za młoda, nie
poradziła bym sobie. Krople spływały po szybie tworząc małe, cienkie ścieżki,
sięgnęłam po mojego iPhona, podłączyłam słuchawki i włączyłam muzykę, to jedyna
rzecz dzięki której mogę odpocząć, uspokoić się i odpłynąć. Przykryłam się
kocem, oparłam o ścianę i wsłuchałam w „Moments” bo akurat leciała, chciałam
choć na chwile zapomnieć o problemach i zając się sobą, przymknęłam powieki.
Zasnęłam na chwilę, kiedy po raz drugi otworzyłam oczy, wyjęłam słuchawki z
uszu i spojrzałam na wyświetlacz telefonu, zegarek wskazywał 9:15. Wstałam,
przejechałam włosy ręką i udałam się do kuchni. Thomas od jakiegoś czasu
spotyka się z jakąś modelką, często go nie ma, nawet w nocy, chodzą na imprezy
albo po prostu zostaje u Vanessy – bo tak na imię ma jego dziewczyna i tak
właśnie było tym razem. Rozejrzałam się po pustym pomieszczeniu i podeszłam do
ekspresu, zrobiłam sobie kawę i usiadłam na blacie. Nie byłam głodna. Kiedy
wypiłam ciepły napój, zeskoczyłam z blatu i skierowałam się w stronę łazienki.
Wzięłam szybki prysznic i już stałam przed lustrem rozczesując włosy,
wysuszyłam je i przejechałam prostownicą. Zrobiłam lekki makijaż i w samej
bieliźnie pobiegłam do mojej garderoby. Wzięłam czarne rurki, białą koszulkę z
pacyfką, czarną bluzę, dżinsową kurtkę i białe krótkie conversy. Ubrałam się,
spojrzałam jeszcze na wyświetlacz swojego iPhona, na początku w głębi serca
liczyłam na to że odpisze, że to wszystko da się jakoś naprawić, a teraz, teraz
byłam wściekła że tak nas potraktowała, mnie, Emilie, Nialla, miałyśmy na
zawsze być przyjaciółkami. Zawsze, na zawsze, przyjaźń, miłość – niektórzy, po
prostu nie znają znaczenia tych słów, nie wiedzą jakie są potężne. Wyszłam z
mojego apartamentu, przekręciłam klucz, weszłam do windy i wjechałam na piętro
dziewiąte. Pociągnęłam za klamkę, lecz drzwi były zamknięte, zapukałam. Nic.
- Emilie, jesteś tam? – krzyknęłam. Dalej nic. Zjechałam
windą na sam dół i wyszłam z wieżowca. Kiedy znalazłam się na dworze przeszła
mnie fala zimna, zaczęły kapać na mnie co chwila pojedyncze krople deszczu.
Założyłam kaptur i podeszłam bliżej ulicy by złapać taksówkę. Dzisiaj chłopcy
pracowali, nagrywali w studiu. Wsiadłam do taksówki, podałam adres i ruszyłam.
Była dopiero jedenasta ale byłam pewna że 1D już pracuję. Wysiadłam z taksówki,
przed studiem stało z pięćdziesiąt może sześćdziesiąt fanek, zaczęłam się
przeciskać. Na całe szczęście w połowie drogi do drzwi zauważył mnie Andy –
ochroniarz One Direction. Pomógł mi dojść do wejścia. Kiedy odwróciłam się i
spojrzałam na fanki one zaczęły krzyczeć jedna prze drugą.
- Pozdrów chłopaków.
- Podasz im nasze twittery.
- Gdzie Chloe?
- Jak się czuję Niall?
- Zdobędziesz dla nas autografy?
Nie miałam siły, byłam po prostu zmęczona, ostatnio pojawiło
się za dużo problemów, olałam je, odwróciłam wzrok i weszłam do środka. W tym
studiu byłam pierwszy raz, szłam wąskim korytarzem aż doszłam do pomieszczenia
gdzie znajdowali się chłopcy.
- Hej. – uśmiechnęłam się lekko i zdjęłam kaptur.
- Cześć, Jess. – powiedzieli równocześnie Liam, Louis i
Harry. Niall uśmiechnął się lekko, więc podeszłam do niego i przytuliłam go
mocno. Kiedy go puściłam, odwróciłam się i spostrzegłam mojego chłopaka,
uśmiechał się. Pocałowałam go czule w usta i wtuliłam się w niego, on lekko
głaskał mnie po wilgotnych włosach. Po chwili zapytałam:
- A gdzie Emilie?
- Jak to? Myślałem że jest z tobą. – powiedział lekko
zdenerwowany Harry.
- A ja myślałam że jest tu, bo jak rano u niej byłam to
drzwi były zamknięte a jej nie było.
- Poczekaj zadzwonię do niej. – powiedział mój przyjaciel i
odszedł na bok.
- I co? – zapytałam kiedy znowu się pojawił.
- Nie odbiera, coś jest nie tak, martwię się, Jess czy
mogłabyś wrócić do waszego wieżowca i sprawdzić czy jej tam nie ma, jeśli ja
wyjdę teraz to wiesz co się stanie, widziałaś te fanki.
- Tak, jasne, nie ma sprawy. To ja nie długo wrócę. – Zayn
pocałował mnie w policzek.
- Kocham cię. – szepnął.
- Ja też cię kocham. – odpowiedziałam i zaczęłam iść wąskim
korytarzem. Wyszłam na dwór i z powrotem założyłam kaptur, przecisnęłam się
przez fanki i już byłam w drodze do naszego wieżowca. Okazało się że winda
chwilowo nie działa, więc musiałam iść schodami. Szłam powoli nie zwracając zbytnio
uwagi na mijających mnie ludzi. Kiedy doszłam na piętro szóste spostrzegłam Em
wychodzącą z siłowni.
- Co ty robisz? Wszyscy się o ciebie martwią.
- Byłam na siłowni co w tym takiego złego? – zapytała nie
rozumiejąc mojego zdenerwowania.
- Emilie przestań! – krzyknęłam. Ty naprawdę nic nie
rozumiesz, niszczysz mnie, Harrego, siebie. Nie możesz pojąć tego że jesteś
idealna, piękna. Przestań się odchudzać. Ta anoreksja cię zabija i nas chyba
też. Właśnie przez to są nasze wszystkie problemy, spięcia, kłótnie. Chcesz tego?
Harry kocha cię taką jaką jesteś. Dla kogo chcesz się zmienić, bo ja nie
rozumiem. I mam serdecznie dosyć tego wszystkiego. Chcesz znowu trafić do szpitala,
chcesz tego? Teraz na pewno skontaktowali by się z psychologiem, z twoją mamą,
to jest chore Em zrozum to, my chcemy dla ciebie dobrze. Wszystko się pieprzy,
a ja też jestem już zmęczona tym wszystkim, nie utrudniaj tego jeszcze
bardziej. Harry strasznie się martwi i to przeżywa, uwierz w końcu nie wytrzyma
i cię zostawi, wszyscy odejdą bo nie będą mieli już sił. Ale przecież ty i tak
zrobisz jak chcesz, nie mylę się, prawda?
- Nie. – powiedziała prawie nie słyszalnie.
- Jak zwykle. – zaśmiałam się cicho. Więc chyba nic tu po
mnie, trzymaj się Em. – zaczęłam schodzić schodami.
- Jess, zaczekaj.
- Zostaw mnie. – nie odwróciłam się, zeszłam na dół i
wybiegłam z budynku. Deszcz dalej padał, zachłysnęłam się zimnym powietrzem. Szłam
prosto przed siebie kopiąc co chwile jakiś kamień pojawiający się pod moimi stopami.
Wyjęłam telefon z kieszeni spodni. Wybrałam bardzo dobrze mi znany numer,
pojawiło się zdjęcie uśmiechniętego Zayna, nacisnęłam zieloną słuchawkę.
- Tak Jess? - powiedział Zayn.
- Gdzie jesteś?
- Już w domu. Coś się stało, a ty gdzie jesteś?
- Idę do was przez miasto, za jakiś czas powinnam być.
- Pieszo? Ale pada deszcz.
- Nic nie szkodzi, Do zobaczenia. – rozłączyłam się.
Tak, padał deszcz, ale mi to nie przeszkadzało, chciałam chociaż
przez chwile pobyć sama. Londyn zawsze był piękny, kiedy był zasypany śniegiem,
w słoneczny dzień, zasypany jesiennymi liśćmi a nawet wtedy kiedy padał
deszcz. Uśmiechnęłam się lekko. Jedyne o czym teraz marze to usiąść pod kocem z
ciepłą kawą w ręku i przytulić się do mojego chłopaka, rozmawiać albo milczeć,
bez różnicy, po prostu być blisko niego. Kiedy w końcu doszłam do domu chłopaków,
zapukałam lekko do drzwi. Otworzył mi Niall.
- Jesteś cała mokra.
- Nic nie szkodzi.
- Chodź szybko bo się przeziębisz. Zayn!
Weszłam do środka i zdjęłam buty, rozejrzałam się po mieszkaniu
i spostrzegłam Zayna zbiegającego po schodach, nikogo więcej nie było. Złapał
mnie za rękę i pociągnął na górę. Stanęłam w progu jego pokoju, a on zaczął
szukać czegoś w swojej szafie. Po chwili wyciągnął swoją koszulkę „ Smoking can
cause a slow and painful death”, szare dresy i czarną bluzę. Ubrałam się w
suche ciuchy i razem zeszliśmy do salonu gdzie siedział Niall.
- To co z Em? – zapytał blondyn.
- Nawet nie pytaj.
- To znaczy? – ciągnął Zayn.
Opowiedziałam im o naszej sprzeczce i co ją spowodowało, nie
zrobiło to na nich zbytniego wrażenia, chyba poznali już ją wystarczająco
dobrze i przyzwyczaili się do tego. Ale dla mnie ona była naprawdę ważna, nie
chciałam jej stracić, martwiłam się o nią i chciałam dla niej jak najlepiej. Emilie
można powiedzieć była już dorosła i powinna sama o sobie decydować, ale
zachowywała się jak dziecko. Jak dziecko które chce osiągnąć postawiony sobie
cel, swoje ambicje które nie do końca są słuszne, prawdziwe, dobre, warte
poświęcenia. Odpowiedzialność. Moja przyjaciółka na pewno nie była
odpowiedzialna, ani za siebie ani za bliskie osoby. Raniła mnie i Harrego, może
nie świadomie ale robiła to. Nie chciała niczego zmieniać, nie chciała chodź trochę
zmienić siebie. Z moich rozmyślań wyrwała mnie piosenka „ Summer Paradise”
którą Niall miał ustawioną jako dzwonek, nie zauważyłam też wcześniej że mojego
przyjaciela nie ma z nami w salonie.
- Odbierzcie. – usłyszałam krzyk blondyna z kuchni. Podniosłam
telefon nacisnęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam go do ucha.
- Tak, słucham?
- Witaj Niall, tu Samantha, mama Chloe. – zesztywniałam, a
po plecach przeszedł mnie zimny dreszcz.
- Niall jest w kuchni, tu Jess. – powiedziałam tak szybko że
nawet nie byłam pewna czy zrozumiała co mówię.
- A, Jess, dzień dobry. Dasz mi go? – przycisnęłam telefon
do piersi i skierowałam się do kuchni gdzie blondyn przygotowywał sobie
kanapki.
- Niall, to mama Chloe. – powiedziałam szeptem. On spojrzał
na mnie z przerażoną miną.
- Nie chce z nią rozmawiać, nie mam o czym. – odparł, a ja zauważyłam
jak po jego policzku spływa jedna pojedyncza łza, odwróciłam się żeby się nie
rozpłakać i wróciłam do Zayna.
- On nie chce z panią rozmawiać. – znowu przyłożyłam iPhona Nialla
do ucha.
- Ale jak to? Ja nie wiem co się dzieje, moja córka
wyjechała, powiedziała mi że nie jest już z Niallem i że chce odpocząć, wszystko
przemyśleć, czy on ją skrzywdził?
- Czy on ją skrzywdził? – wrzasnęłam na cały dom i wstałam
automatycznie.
- Jak pani śmie tak mówić, to ona go skrzywdziła, złamała mu
serce, oszukała, wszystkich nas skrzywdziła, zostawiła go, zostawiła nas,
zakończyła naszą przyjaźń, miałyśmy być zawsze razem, zawsze, rozumie pani co to
znaczy, a ona po prostu to zakończyła, bo stwierdziła że to ją meczy, wybrała
spokój a nie Nialla, a on jest tak cudowny, tak dobry i kochany, powiedziała że
na nas też już jej nie zależy, nienawidzę jej z całego serca, kiedyś była moją
przyjaciółką, a teraz jest największym wrogiem, nigdy jej tego nie wybaczę,
tego że tak nas skrzywdziła, mnie, Emilie, Nialla. Nigdy!- po moich policzkach zaczęły
spływać łzy.
- Ja nie wiedziałam. – wybełkotała.
- To teraz już pani wie. – rozłączyłam się i dopiero teraz spostrzegłam
że w salonie stoi Niall, przysłuchiwał się całej mojej rozmowie z mamą Chloe,
on również płakał. Podeszłam do niego i przytuliłam go mocno. Po chwili
podszedł do nas Zayn, odsunęłam się od blondyna i wtuliłam w mojego chłopaka, jeszcze
ręką starłam ostatnią łzę cieknącą po policzku mojego przyjaciela.
- Będzie dobrze, wiem że to głupie słowa, ale na pewno się
ułoży. – powiedział Zayn, kierując te słowa do naszej dwójki. Właśnie teraz
chciałam napisać do Em żeby się tu pojawiła że jej potrzebuję. Ale nie zrobiłam
tego, nie mogłam. Westchnęłam głośno i usiadłam na kanapie a obok mnie Zayn i
Niall. Mój chłopak chciał rozładować atmosferę, zawsze to robił i najczęściej
mu się udawało, włączył horror o którym ostatnio rozmawiałam z Niallem, bardzo
chcieliśmy go obejrzeć, ale plany się pokomplikowały i nie poszliśmy do kina.
Spojrzałam na ekran, film właśnie się zaczynał. Wbiłam się w poduszki,
założyłam kaptur i pogrążyłam się w swoich myślach. Nie potrafiłam się na
niczym skupić, nie potrafiłam w spokoju obejrzeć filmu, w głowie miałam milion
myśli. Nie mogłam uwierzyć, że Chloe nie powiedziała nic mamie i jeszcze
zwaliła całą winne na Nialla, co za szmata. Myślałam że ją znam ale chyba się
pomyliłam, dawna Chloe nigdy by tak nie postąpiła, ona nigdy by nie zostawiła swojego
chłopaka, myślałam że ona go kocha, jak mogła go tak okłamywać, jak mogła
okłamywać nas. Jest nikim, dla mnie jest nikim. Ja jej zaufałam! Głos w mojej
głowie krzyczał w niebo głosy. Przymknęłam powieki. Nienawidzę jej. Nienawidzę
jej. Nienawidzę jej. Ciągle słyszałam to w głowie. Wszystko się sypie, moje
przyjaźnie się rozpadają, najpierw Chloe, a teraz Emilie. Nie chce stracić Em,
ale jeśli ona nie zachowuje się w stosunku do mnie fair to dlaczego ja
powinnam. Nie muszę, nie chcę. Mam już dosyć pomagania wszystkim dookoła,
zajmowania się ich problemami. Bo kiedy to ja mam kłopoty, chwilowe załamanie i
potrzebuje pomocy, nikogo nie ma.
Chciałam przez chwile odpocząć, otworzyłam oczy i zaczęłam przyglądać się
postaciom w filmie. Położyłam głowę na ramieniu Zayna, on objął mnie, a ja
wtuliłam się w niego. Wciągnęłam powietrze i poczułam mocne perfumy połączone z
zapachem dymu z papierosów. Nie chciałam się z nim kłócić, więc nic nie
powiedziałam, to pewnie przez ten stres, tyle się ostatnio dzieje. Wiem jak
trudno rzucić nałóg, a kiedy emocje buzują i chce się odreagować sięga się
właśnie po używki.
- Kocham cię. – powiedziałam cicho.
- Ja też cie kocham. – odszepnął.
Kiedy film się skończył, no skończył się a ja nie wiedziałam
o czym był, nie wiedziałam nawet kto był głównym bohaterem, Niall wstał z
kanapy.
- Idę się położyć. – powiedział ochryple.
Spojrzałam mu prosto w oczy a on skierował się w stronę
schodów a po chwili zniknął z mojego pola widzenia. Rozciągnęłam się i
położyłam głowę na kolanach Zayna, on głaskał mnie po włosach co chwile.
- Dlaczego? – zapytałam.
- Ale co?
- Dlaczego wszystko się psuje. Przyjaciele odchodzą, miłość
zawodzi, a problemy powstają z jednych drugie, potężniejsze. Czemu wszystko nie
może być dobrze? Czemu ludzie nie mogą kochać siebie nawzajem, szanować, nie
zawodzić. Czemu mówią słowa „Kocham cię” nie znając ich znaczenia i potęgi?
Czemu mówią „ Na zawsze” chociaż wiedzą, że tak nie będzie, że nie dotrzymają
danej obietnicy? Czemu? – zamknęłam oczy bo zaczęły napływać do nich łzy, mój
chłopak złapał mnie za rękę.
- Pamiętasz jak mówiłem że będę się starał żeby było
idealnie? – nie czekał na moją odpowiedź. Staram się i dalej będę, ale nigdy
nic nie będzie perfekcyjne, takie jest życie czy jakby wszystko się układała, wszyscy
byli by dla siebie mili, tak byś je kochała. Nie, właśnie. Bo byłoby nudno,
jedna wielka melancholia. Zawsze coś się psuje, ale tak już jest i nikt tego
nie zmieni, prędzej czy później ułoży się, znowu będzie dobrze. Życie biegnie
do przodu, ludzie się starzeją i zmieniają ale najważniejsze jest to żeby
podczas tej zmiany dalej zostać sobą. Kawa stygnie, uczucia gasną, piwo tarci
gaz, namiętność wietrzeje, a ludzie zwyczajnie odchodzą. A ty, żyjesz dla
siebie, nie dla innych. Więc nie myśl o tym, bądź sobą bo inni zapomną a ty
będziesz tym żyła, oni odejdą a ty zostaniesz.
- Masz racje. Czasami nawet mnie zaskakujesz, uwielbiam z
tobą rozmawiać. Jestem największą szczęściarą, bo mam ciebie. – podniosłam się i
pocałowałam go w usta.
- Ale nie chce żeby Niall cierpiał, on na to nie zasługuję. –
dodałam.
- Tak, on na to nie zasługuję, ale myślę że zwykła rozmowa
mu nie pomoże, wiesz jak bardzo ją kochał i nie wiem czy dalej nie kocha. – pocałował
mnie w czoło i przybliżył o siebie. Nasze dłonie złączyły się, palce splotły
się razem. Wtuliłam się w niego. Nie musiałam mówić że go kocham on bardzo
dobrze o tym wiedział. Szepnęłam tylko ciche „Dziękuję”.
pytanie na dziś: jak według was potoczą się dalsze losy naszych bohaterów? Czy Niall i Chloe znowu będą razem? Czy Em wyjdzie z anoreksji? A co stanie się z Jess? - e&j
+ słowa emilie: jak harry we mnie wejdzie, to ja ze wszystkiego wyjdę :D. taki tam mały żarcik, do tak pochmurnego rozdziału :)
pytanie na dziś: jak według was potoczą się dalsze losy naszych bohaterów? Czy Niall i Chloe znowu będą razem? Czy Em wyjdzie z anoreksji? A co stanie się z Jess? - e&j
+ słowa emilie: jak harry we mnie wejdzie, to ja ze wszystkiego wyjdę :D. taki tam mały żarcik, do tak pochmurnego rozdziału :)
Cud, miód i malinka<3
OdpowiedzUsuńEj, dziewczyny ile macie zamiar napisać rozdziałów ? I czy jak zakończycie tego bloga to założycie następnego ?
planujemy jakieś 39 rozdziałów, nie więcej, i tak chcemy założyć kolejnego bloga, ;) - jess
Usuńjess, dziecko drogie, co ja ci mówiłam o emotikonkach... nie ';' tylko ':', boże, popełnić taki karygodny błąd. eh:* - emilie
Usuńserio Em, serio, idę coś zjeść :)- jess :*
UsuńŚwietny blog. Czekam na kolejny rozdział. Współczuje z powodu Chloe. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie trochę inny klimat bo fantasy, ale mam nadzieję, że może wystawisz jakąś opinie: http://mam-bestie-w-sobie.blogspot.com/
W O W
OdpowiedzUsuńno ja chcę następny
mam już podniete, a wy skończyły OmG
kocham was za tego bloga
i interesuje mnie co się dzieje z Chloe.
To taka spokojna dziewczyna xD
gotuję się na seans <3
oOo, Podoba mi się. :)
OdpowiedzUsuńdzięki za zaproszenie , wpadnę tu nie raz. :D
Swietny rozdział.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Em wyjdzie z anoreksji, że Chloe i Niall będą razem i, że w życiu Jess i reszty już nic się nie spieprzy. Póki co jest dobrze. Czekam na nn : )
Super :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne *.* tylko ja chcę żeby Chloe i Niall znów byli razem!;; <3 błagam <3 <3
OdpowiedzUsuńSmutny, ale ten żarcik na końcu trochę rozweselił. Mam nadzieję że wasz blog nie skończy się na 39 rozdziałach ;)
OdpowiedzUsuńw końcu mój żart kogoś rozweselił, haha.
Usuńnasz blog skończy się na max. 39 rozdziałach. ale nie martw się po tym opowiadaniu będzie następne :) - emilie
fajny rozdział,ale fajnie by bylo gdyby Jess i Em sie pogodzily:)
OdpowiedzUsuńBiedny Nialler : ( , ale i tak Boskie *_* !! Czekam na NN . I zapraszam do siebie , mam też nadzieję że wyrazisz swoją opinię na temat mojego bloga : D .
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam waszego bloga :) piszecie świetne rozdziały :) kocham was <3
OdpowiedzUsuńA co to pytań to mam nadzieję, że Chloe będzie z Niallem, że w końcu zatęskni za nim i przyjaciółkami, i wróci. Jednak to od was zależy. Jeśli chodzi o Emily to mam jakieś dziwne wrażenie, że się opamięta i skończy z odchudzaniem, przez co i z Harrym się jej ułoży. A Jess? Myślę, że dalej będzie z Zaynem. Chyba dlatego, że przeżyli długą drogę do bycia razem i przez to nie pozwolą aby to tak się skończyło. Poza tym myślę, że Jess załamałaby się gdyby rozstała się z Zaynem, i tak było jej trudno mu zaufać, a jakby ze sobą zerwali jeszcze bardziej przestałaby ufać ludziom, nie dałaby nikomu do siebie dotrzeć. A tak czarnego scenariusza nie przewiduje. Chyba nie byłybyście na tyle podłe? :)
No nic :) dziękuję za tak świetny rozdział. Nie wiem czemu, ale strasznie lubię wasz sposób pisania :) z niecierpliwością czekam na następny.
jeszcze nie wiesz na co nas stać, haha - emilie :)
Usuńchciałabym zaprosić na rozdział z perspektywy Alice, który przed chwilą pojawił się na http://mean-hungry-lovers.blogspot.com/ . Mam nadzieję, że ci się spodoba i zostawisz po sobie komentarz. Przepraszam także za spam.
OdpowiedzUsuńHej mam pytanie.. Jak wy ustawiłyście to tło nagłówka ?? :) Bo też chcę dodać zdjęcie a nie mam pojęcia jak .. :)
OdpowiedzUsuńtzn tobie chodzi o tło, czy o nagłówek, bo to dwie różne rzeczy? :) - emilie
Usuńo to co te trzy dziewczyny są.. Jak to ustawiłaś bo to wiem,że one wszystkie nie są na jednym zdjęciu tylko to takie obrobione tylko jak to ustawiłaś na blogu ? :)
Usuńnagłówek ustawiłyśmy tak:
Usuńwchodzisz w szablon,
klikasz 'dostosuj',
wybierasz opcję 'układ',
i tam masz jakby szkic bloga i klikasz w ten prostokąt z nagłówkiem, opcja - edytuj,
tam już dodajesz obrazek i wszystko ustawiasz jak chcesz, itp :)
Można wiedzieć w jakim programie zrobiłyście fotomontaż ??
Usuńphotofiltre - emilie
UsuńKońcowe zdanie mnie rozwaliło totalnie hahahaha :D
OdpowiedzUsuńNie no, mega, muszę nadrobić rozdziały :D
Pozdrawiam i zapraszam do mojego świata :
http://one-direction-and-ammie.blogspot.com
a już myślałam, że to taki suchar wyszedł :( - emilie :D
Usuńjej słowa "jak harry we mnie wejdzie, to ja ze wszystkiego wyjdę" noo genialne XD.
OdpowiedzUsuńDopiero znalazłam tego bloga i jestem pod wrażeniem. Prosze możesz mnie informowac? http://open-your-eyesx.blogspot.com/. Nooo ja chcę żeby Chloe była z Niallem again :C
Wpadnij proszę na mojego bloga, dopiero się zaczyna, więc chcę go trochę rozsławic.
http://open-your-eyesx.blogspot.com/
ok, nie ma problemu :) - emilie
UsuńZapraszam na moje blogi.. Co prawda nie o 1D tylko o The pupils .. :D www.opowiadaniaothepupils.blogspot.com a drugi nie o żadnym zespole www.nielammiserca.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA I SUBSKRYBOWANIA ZALEŻY MI NA TYM WWW.NIELAMMISERCA.BLOGSPOT.COM, WWW.OPOWIADANIAOTHEPUPILS.BLOGSPOT.COM.. Jakbyście mogły proszem o reklame
OdpowiedzUsuńpure green coffee extract Μoѕt diet pills on
OdpowiedzUsuńthe market are not ѕafе. Anԁ theу not only have thе сарability of causіng serious sіde еffects, but some haѵe even гesulteԁ in death.
Acutrim anԁ Dеxatrim arе common names in the diet world, and they cοntaіn a сοmbination of
phenylprοpanolamine and caffeine. Τhese stimulants cаn produce symptoms
such аs increasеd heart rate, dizzinеѕs, high bloоd prеѕsure, anxiety and other sіԁe effects.
Fen-Ρhen has beсomе an infamouѕ housеhold ωord due to the laωѕuits cοming out that it has caused hеart damаge to
consumeгs. Ephedrine is a cοmmon ingredient in diet supplеmentѕ and hаs been linked tо many
deathѕ fгom heaгt attacks, seizureѕ
and strokes.
green coffee bean extract reviews
Dr. Lindsey Duncan waѕ on Thuгsԁay's show talking about the green coffee bean and how it can help weight loss by inhibiting the body's
release оf glucose while also boosting thе burning of fat in thе livеr.
Sіmilaг to green tea ѵs. blacκ tеa, green
coffee is lower in caffeinе thаn fully roasteԁ coffeе.
Caffeine is аlso a ρrovеn metabolism boοster.
You can гead more abοut Duncan's thoughts on green coffee bean extract HERE.
Here is my homepage ; http://wegreenbeanextract.net
Never eat sweets alone. pure green coffee extract Americans
OdpowiedzUsuńаre obseѕsed ωith numberѕ when
іt comes to οur bodies.
My site: blogspot.com
It јust might be enough for уou.
OdpowiedzUsuńThe REAL secret is dеveloping a hеalthy lifestylе that will
be аble kеeρ on buгning fat and
stored body fat; rather they offer for individuals who utilized
the ΗCG how to grоw taller Droрs package?
Can elevate rеsistance tο insulin, which hаs been approvеd in 1997.
Weight loss is a very low dеnsity liрoprotein VLDL, anοthег
гisk factor for you.
Ηere іѕ mу page: grow taller exercises
Вottom line on thiѕ rаspberry ketones cure would mean to say
OdpowiedzUsuńthat drinking copious amounts of calοries consumed.
Although capsules, peoρle lost weight though nοt all гasρbеrry ketοneѕ managеment programѕ in this artіcle.
This гesulted to a onе cаr famіly I do have six mеals.
When уοu take on a strict diеt, dο
it onlу contains 20mg of cаffeіne tο ρromote sрirituаl
awakening helps.
Feel free to surf to my web page ... Www.Pinguinospuntanorte.Com.ar
We ԁon't just message them without a doubt the integrity of free dating sites. This includes the weeks and enjoyed it.
OdpowiedzUsuńMy page - best free dating sites
Τry them out with fгiends and associates. Hе also
OdpowiedzUsuńis a ѕign that you care аbout. Surely the bеѕt waу foг Chгistian Free Dating?
Eѵeryone loves a bargain shopper, уоu shοuld κnoω as а husband feels rеjectеd sеxually, sо
that the seгvice. She ωill be apρlіed tο your children.
my hоmepagе; 1Datingintheusa.Com
Also see my web site :: online dating
Sο Puгe Grееn Cοffeе Веаn Extrасt could be hеlpful for losing a pound.
OdpowiedzUsuńFог rаw food Pure Gгeеn Сoffee Βeаn Extract is nоt hard to belіeve,
considerіng as the dіet.
Here iѕ my webρagе :: green coffee bean extract benefits
So οur advice in mind that loѕing the ωeight loss mоге diffіcult for gout, ѕtomach, thгоat ρain from a
OdpowiedzUsuńbetter post іs rеadу after 15 yeаrs aѕ shе gеts results!
V or taκing 25 wеight loss.
my ωeb-site - green coffee bean extract for weight loss
Υouг New Year's resolution to lose weight? List plans to tackle my own green coffee bean extract reviews plans and make my veggies a couple of days. Or, Endorse to your everyday purchases can really boost thermogenesis. As low-impact as Isometric Weight Loss needs. So, the body essential nutrients.
OdpowiedzUsuńReview my blog pure green coffee extract
My page :: green coffee bean extract
A practicаl apрrοаch is tο do one moгe.
OdpowiedzUsuńIf you're obese you'νе mοгe than mild - in fact a form of raspberгy kеtonеs are nоt wаrnеd of the
vаrіеty of situatіonѕ, beсause
you сan livе with аre not exercisіng.
Thаt ѕеemed like аn herb mainly grown
in many wаyѕ to raspberгy ketoneѕ.
Thе оbjective is ѕtaying active and рull уour κnees at a hіgh spеeԁ fοr а midnight, yоur
νery firѕt number of mechaniѕms aгe dіѕгupted so thе thrеe day watermelοn fast.
The HCG regulates the amοunt of ѕleep will do
more exercise.
Fееl fгеe to suгf to my websіtе -
http://4Ketonemetodeath.com
Thеу are ѵeгy sіmplе faсt
OdpowiedzUsuńthat theу can bеnеfit а raѕpberry
ketonеs program аlthough it aԁditionally pгοvides уоu with a
balance in ԁіeting? It's better to use the products to stimulate Raspberry Ketones. The strategy you want the fun activities and resistance training. Listen to relaxing subliminal tapes that stop the cells adding hydration. Get most of your life. It is no doubt that her new life of a fruit anyway.
Feel free to visit my blog ... nienkevanbaal.nl
my webpage: Design365.Co.Uk
It mау sound like а cгazу reasοn to buy
OdpowiedzUsuńthese online dating οn a hunch. And ѕo
is ѕіmply walking out the front door.
In fact, the amount of earnings.
Mу ѕite :: 1Datingintheusa.com
This raѕpberry ketones patch, or alcohol abuse.
OdpowiedzUsuńThe originаl noodlеs arе eaѕу solutiοns to shed that unattrаctive
weight in as little as 100 pounds with thе low-fat οr
no-fаt fοods. The person ωhο is in fact hаve to lοѕe
their weіght but it can help in suppressing apрetite.
Also visit my blοg ... http://4ketonemetodeath.com/
14 regular sessiοn off 5. Fоrex traԁers to асhieve this goаl,
OdpowiedzUsuńI wanteԁ tо get a" revolutionary" рrоduct this yeаг,
but іf yοu get jerkeԁ aгound
lesѕ. Slowing longer-tеrm spenԁing iѕ tο
trу" Secret Trader 247 Strength was released, but then there is no universally accepted trading language and semantics left, then. While this will also lead to reduced demand without that loan.
my homepage Tradingstar301.livejournal.com
OdpowiedzUsuńМy ωeblog :: crash Dieting
One οf the best dіvidenԁ trаder 247.
OdpowiedzUsuńIt must be made in thе perіοԁ between οpen anԁ honeѕt,
therе are no гequіrements to fulfill the геquired amount οf
trading? Unԁerstanding ωhat trader 247 research assocіate enѕuгes сomрliancе ωith
regulatorу fіlіngs. Ѕаrgento сoupons set ѕome kind of unknown resρonsibilitу towаrds the stock pricе haѕ fallеn
anԁ juѕt aѕ еаsіlу as well as Prоzac, but a prοԁuct from the
salе is the prospect 4.
Ϲheck out my hоmeрagе lovetrading.beep.com
A far ѕtгetch for the best heгbal appetіte supρreѕsant саuses
OdpowiedzUsuńulcеr аs it helps to intervene. Eхperts ѕay that inԁiviԁuals hаve trіed to tightіng
my loose sκin. Usuallу, уou ωon't be hungry" feeling of alienation. Even if they are getting to her new movie, after this natural colon cleanse together can result in constipation. The most athletic yoga styles can provide meaning to you! For example, it's also
beѕt supplements to helр fіght those eхtra fatѕ.
Look іnto my homepagе Where Can I Buy Raspberry Ketones
Numbeг оf tгader 247 trial manаgеr, waѕ in 1999.
OdpowiedzUsuńIt is bettеr to have lunch οn his 69th birthday.
It is expected to cloѕely monitor the markets сhange
oveг time. The seсгet is to knоw what these sуѕtems.
Мy sitе; trading 247 review
Owning your own online money making websites
OdpowiedzUsuńis a desire for many folks since it means that you'll be able to make money from home or anywhere in the world from which you are able to use the internet. A passive income like this provides can make a big difference in your life, as anyone with a calculator can determine. Also if you like tinkering and have a creative mind then you can put them to good use by creating professional looking themes that are worth large amount of money.
Visit my weblog wordpress exit page
By using Sociable, you'll entice your readers to submit your blog entries to Digg as well as to other similar web services. Tweet - Meme Retweet Button This plug-in allows option to your blog for retweeting through visitors. You can add this free blogging platform to an existing domain as the root address or as a sub domain and there are a lot of good reasons to choose to go this route.
OdpowiedzUsuńmy blog: WP Social Press Review